Wielkimi krokami zbliżają się święta, a tym samym czas obdarowywania bliskich prezentami. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze staram się dopasować kupowany prezent do upodobań danej osoby. Z tej okazji przygotowałam subiektywne zestawienie – jakie są najlepsze prezenty dla miłośników gotowania! Znajdziecie tu pomysły na prezent dla mamy, prezent dla taty, prezent dla przyjaciółki, prezent dla przyjaciela – jeśli tylko kochają gotować! Sama się do tego grona zaliczam, więc przedstawiam Wam kilkanaście trafionych pomysłów.
Przedstawione tutaj pomysły na prezent mają szeroki zakres cenowy. Znajdziecie tu zarówno prezenty za 30 zł, prezenty za 100 zł jak i nawet za 400 zł. Wszystko zależy od tego, jaką kwotę chcecie wydać na prezent. Droższe prezenty to dobry pomysł na prezent składkowy.
Posiadam wszystkie wymienione poniżej rzeczy i każda z nich sprawiła mi wiele radości w kuchni. Macie inne ciekawe pomysły? Podzielcie się nimi w komentarzu! Pamiętajcie, że poniższe prezenty sprawdzą się nie tylko w święta. Każdy z nich nada się jako prezent na parapetówkę czy prezent na urodziny.
Wpis zawiera linki afiliacyjne do Allegro. Jeśli kupisz produkt korzystając z mojego linku, ja dostanę za to prowizję od Allegro. Twoja cena produktu nie ulega zmianie.
1. Wielofunkcyjny opiekacz
W dzieciństwie miałam w domu opiekacz do tostów w formie trójkątów. Swój renesans przeżywał w czasach studenckich (wiadomo). Później zaczęłam marzyć o robieniu gofrów czy opiekaniu panini. Ilość potrzebnych sprzętów ciągle rosła, a miejsca w kuchni zawsze było za mało. Z pomocą przyszło urządzenie wielofunkcyjne, które dzięki wymiennym wkładom może robić wszystko! W zestawie zazwyczaj znajdują się wkładki do robienia trójkątnych tostów i gofrów. W ofercie producenta jest w sumie 16 różnych wkładów – to dobre pomysły na kolejne prezenty. Część z nich jest już bardzo wymyślna, ale takie gofry serduszka czy płytki z grillem to dalej super pomysł. Jak już będziecie mieli ten opiekacz to zapraszam na Gofry z batata, Gofry z buraka – pyszne śniadanie na słono lub Gofry kakaowe na każdą okazję!
Tefal Snack Collection, ok. 359 zł
Dodatkowe wkłady ok. 65 zł
2. Piecyk do pizzy
Sprzęt, który totalnie zrewolucjonizował podejście do pizzy w moim domu. Kiedyś więcej czasu zabierało mi upieczenie pizzy (no bo nagrzewanie piekarnika, potem pieczenie samej pizzy), za to ciasto rosło 2 godzinki. Teraz pizzę planuję z dwudniowym wyprzedzeniem, ciasto dojrzewa sobie przez 40-parę godzin, za to sam wypiek trwa mniej niż dwie minuty! Piecyk jest nagrzany w kilka minut, a pizza wychodzi z niego re we la cyj na. Podczas zakupu piecyka polecam od razu zaopatrzeć się w dobrą włoską mąkę do pizzy – 10 kg starczy na start, nie dziękujcie!
Nasz piecyk został trochę stuningowany według porad z grupy na Facebooku Klub Miłośników Pizzy. Grzałka dolna została odłączona, termostat przekręcony, a górna grzałka wymieniona na mocniejszą. Dołożyliśmy dodatkową izolację, żeby kopuła nie nagrzewała się za mocno. Koszt materiałów z wysyłką zamknął się w kwocie poniżej 100 zł. Oczywiście takie przeróbki wykonywane są na własną odpowiedzialność i wiążą się z utratą gwarancji. Nie spuszczamy pieca z oka żeby nie spalić mieszkania, ale pizza wychodzi pierwsza klasa!
Mój sprawdzony przepis na włoską pizzę znajdziecie tu – Włoska pizza w domu – poradnik dla miłośników włoskich smaków.
Piecyk do pizzy Spice Caliente – ok. 599 zł
3. Zestaw porządnych noży
Dobry nóż to podstawa w każdej kuchni. Osobiście jestem wierną fanką firmy Fiskars, ale mam też coś od Gerlacha i jedną niespodziankę.
Gdybym miała do końca życia gotować z użyciem tylko jednego noża – byłby to nóż do pomidorów, zwany też pikutkiem (nazwa noża Victorinox). Nie dajcie się zwieść nazwie – tym nożem pokroicie wszystko. Pomidory, ogórki, pieczywo, ba, często kroję nim steka. Proszę bardzo! Za około 30 zł macie genialne narzędzie!
Kolejny typ noża to tzw. nóż szefa kuchni. Często można również spotkać podobnie wyglądające noże pod nazwą noża japońskiego. Generalnie są to duże, uniwersalne noże które znajdą wiele zastosowań w każdej kuchni. Już za 30 zł można znaleźć dobry nóż, ale są też i takie za parę stów.
Obiecana niespodzianka to mój ulubiony nóż do chleba. Nie ma sobie równych – odpowiednio długi, odpowiednio ostry. Obie strony dobrze radzą sobie nawet z najbardziej wymagającym pieczywem. Przed Państwem… nóż do wełny mineralnej firmy Dexter. Szukajcie go w Leroy Merlin. Cena? Ok. 40 zł. Bardziej sprawdzi się jako prezent dla osób z poczuciem humoru i dystansem 😁
4. Palnik do creme brulee
Coś dla miłośników tego prostego, ale jak pysznego deseru. Palniki do creme brulee można dostać już za 30 kilka złotych, chociaż ceny niektórych sięgają nawet +100zł. Osobiście jestem fanką zwykłych palników gazowych z podłączanymi butlami – jest to wygodniejsze niż napełnianie palniczków gazem do zapalniczek. Zdradzę Wam sekret – palnik świetnie nadaje się też do opalania brzegów pizzy czy bezy.
Przepis na creme brulee znajdziecie tutaj Crème brûlée – pyszny i elegancki deser.
Polecam również jego hiszpańską siostrę Crema catalana – hiszpański deser.
Palnik do creme brulee, 30-100 zł
5. Patelnia grillowa
Wiadomo, nic nie zastąpi prawdziwego grilla – jedzenie przygotowane na ruszcie na świeżym powietrzu smakuje po prostu lepiej. Ale kto powiedział, że nie możemy sobie zaserwować w domu jego namiastki? Z pomocą przychodzi nam patelnia grillowa. Dzięki niej możemy smażyć mięso, ryby czy warzywa bez udziału tłuszczu, za to uzyskując te piękne, charakterystyczne prążki. Ja posiadam taką z IKEA i jestem z niej bardzo zadowolona.
Cena: ok. 130 zł
A jak już zaopatrzycie się w patelnię grillową to polecam wypróbować mój przepis na Stek z tuńczyka z grillowanym ananasem.
6. Kurs gotowania
To jeden z moich ulubionych prezentów. Tyle się mówi, żeby zamiast rzeczy materialnych sprawiać bliskim przeżycia i wspomnienia – kurs kulinarny wpisuje się w to idealnie! Aktualnie mogę polecić dwa studia kulinarne na Śląsku, gdzie uczestniczyłam w warsztatach: Katowice i Pracownia Smaku Jolanty Kleser (kuchnia francuska) oraz Zabrze – Przystanek 11 (makaroniki, pierogi świata, makarony tajskie, kuchnia meksykańska). Poza biletami na konkretne wydarzenia większość miejsc oferuje również bony prezentowe do wykorzystania w określonym przedziale czasowym, co sprawdzi się zwłaszcza w niepewnych czasach pandemii. Kurs gotowania to doskonała okazja do podpatrzenia kulinarnych tricków i zmierzenia się z daniami, które wydają nam się trudne! W ofercie często można znaleźć również warsztaty dedykowane dzieciom.
Koszt warsztatów: ok. 180-250zł
7. Kolacja w dobrej restauracji
Kolejny pomysł jak zamiast przedmiotu podarować przeżycia. Wyjście do ciekawej restauracji to coś, na co każdy miłośnik dobrego jedzenia będzie czekał. Zaszalejcie trochę i zafundujcie drugiej osobie ucztę – kiedy jak nie teraz zamówić przystawkę. danie główne, deser, ba, nawet napój! Jeśli w okresie obdarowywania nie pasuje Wam wizyta w restauracji, przygotujcie własnoręcznie dla bliskiej osoby bon na wspólne wyjście – do zrealizowania w dogodnym dla Was terminie. Nie ma co ukrywać – osoba obdarowująca też skorzysta na tym prezencie!
8. Moździerz
Porządny moździerz to ozdoba każdej kuchni. Ja najczęściej korzystam z niego do przygotowania gomasio – soli sezamowej z dodatkiem siemienia lnianego. Kto raz spróbuje świeżo utartych przypraw, ten już nigdy nie będzie mógł o tym zapomnieć, Uwaga na palce u stóp – upuszczenie takiego moździerza grozi trwałym kalectwem.
9. Woskowijki
Jeśli bliska Ci osoba oprócz miłości do gotowania pała także miłością do środowiska, to ten prezent będzie strzałem w dziesiątkę. Woskowijki to kawałki materiału powleczone woskiem. Po delikatnym ogrzaniu w dłoniach stają się plastyczne. Doskonale nadają się do przechowywania np. kanapek, chleba czy przykrywania miseczek. Z powodzeniem zastąpią w kuchni folię aluminiową i spożywczą.
10. Młynek do soli i pieprzu
Gorąco każdego zachęcam do używania świeżo zmielonego pieprzu. Taki kupny mielony pieprz z saszetki nawet nie stał koło takiego świeżutkiego! Dobry młynek jest również ozdobą stołu. Od biedy można też skorzystać z moździerza z punktu 9 i przechowywać taki pieprz w szczelnie zamkniętym pojemniku. Są też młynki dwukomorowe, które od razu mogą posłużyć jako młynek do jednego i drugiego.
11. Soda Stream
To proste urządzenie do gazowania wody zdecydowanie ułatwiło moje życie. Już nie muszę targać ze sklepu butelkowanej wody gazowanej ani martwić się, czy zdążę wypić otwartą 1.5-litrową butelkę zanim się odgazuje. Teraz na bieżąco gazuję sobie przefiltrowaną wodę z kranu. Mniej noszenia, mniej plastiku, za to woda o takiej ilości bąbelek jaką sobie wymarzysz. Saturator nie zajmuje dużo miejsca, jest wąski, nie wymaga prądu więc zmieści się w każdej kuchni. Nie trzeba za każdym razem kupować nowej butli z gazem – można je napełniać w wielu punktach a nawet w marketach. Najłatwiej wygooglować – „nabijanie soda stream” + nazwa Waszego miasta.
Jeśli lubicie słodkie napoje, możecie również zakupić dedykowane syropy do soda stream.
12. Wok
Każdy miłośnik kuchni azjatyckiej ucieszy się z prezentu w postaci woka. Wok to rodzaj głębszej patelni która umożliwia wygodne smażenie składników oraz ich intensywne mieszanie w trakcie. Idealnie nadaje się do dań typu stir fry (czyli smaż i mieszaj) z makaronem czy ryżem. Od lat korzystam z woka marki Tefal i jestem z niego bardzo zadowolona.
Wok przyda się do przygotowania tego dania: Makaron stir fry ze szparagami w sosie pomarańczowym
2 komentarze
Świetne pomysły ♥️ co najmniej kilka mi pomoże z uzupełnieniem świątecznej listy
Bardzo się cieszę, obdarowani na pewno też będą zadowoleni 😉