Moje życie kulinarne zmieniło się o 180 stopni odkąd zaczęłam marynować mięso przed smażeniem. W przypadku piersi z indyka lub kurczaka zawsze na ok. godzinę przed smażeniem zalewam je mieszanką (na oko) mleka, octu ryżowego, soli, oleju i wybranej mieszanki przypraw. Tym razem padło na kotlety z indyka w meksykańskiej marynacie – wszystko dzięki dodatkowi kminu rzymskiego (kuminu) i słodkiej papryki. Do tego smażone papryczki padron, chrupiące ziemniaczane talarki i pyszny obiad gotowy!
Składniki
- duża pierś z indyka lub kurczaka
- marynata: oliwa, sól, kmin rzymski (kumin), słodka papryka, ocet ryżowy lub jabłkowy, mleko
- opakowanie papryczek padron, sól, oliwa, cytryna
- ziemniaki
- przyprawy: sól, oliwa, łyżka mąki ziemniaczanej, słodka papryka
Przygotowanie
🔸Pierś z indyka przeciąć na cieńsze kawałki.
🔸Drób zanurzyć w marynacie - trochę mleka, soli, octu, oleju lub oliwy i przypraw - dokładnie pokryć mieszanką i odstawić na ok. godzinę.
🔸Ziemniaki obrać lub dokładnie umyć, pokroić w talarki i podgotować dosłownie przez kilka minut.
🔸Podgotowane ziemniaki odcedzić, polać oliwą, posypać solą, mąką ziemniaczaną i słodką papryką, smażyć na oliwie aż będą chrupiące.
🔸Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażyć papryczki aż zaczną strzelać i pojawią się na nich charakterystyczne bąble. 🔸Posypać solą i skropić cytryną.
🔸Na patelni, najlepiej grillowej, usmażyć indyka.