W tym roku mam żelazne postanowienie – nie odpuścić żadnej dyni! Uwielbiam ją za kolor i delikatny smak, który sprawdza się zarówno w deserach jak i daniach wytrawnych. Na pierwszy ogień w tym sezonie idzie dyniowy pudding z tapioki. Kto jeszcze nie próbował tych pysznych kuleczek, ten zdecydowanie powinien nadrobić! Podobne do chia, ale moim zdaniem lepsze. Kuleczki tapioki można bez większych problemów kupić w większych marketach, które posiadają dział z kuchniami świata (np. Auchan) albo w sklepach internetowych.
Przygodę z tapioką polecam zacząć od małych kuleczek – gotuje się je zdecydowanie łatwiej niż te duże. Najważniejsze to wcześniej namoczyć tapiokę, a później podczas gotowania mieszać ją, aby się nie przypaliła.
Tapioka jest lekkostrawna, zdrowa, neutralna w smaku i bezglutenowa. Nic tylko eksperymentować!


Składniki
- 50g drobnych kulek tapioki
- 350ml mleka
- 150g puree z pieczonej dyni
- sok z 1 pomarańczy
- cynamon, syrop klonowy, orzechy pekan
Przygotowanie
🔸Tapiokę zalać zimnym mlekiem i odstawić na godzinę do namoczenia.
🔸Po tym czasie tapiokę z mlekiem gotować na małym ogniu ok. 15 minut (kulki są gotowe kiedy są całe przezroczyste), mieszać aby się nie przypaliło. Zostawić na 5 minut. Posłodzić do smaku syropem klonowym.
🔸Puree z dyni wymieszać z sokiem z pomarańczy, dodać szczyptę cynamonu, opcjonalnie syrop klonowy i trochę soku z cytryny.
🔸Do szklanek nałożyć warstwę dyniową, na to nałożyć tapiokę, wierzch udekorować znów dynią, polać syropem klonowym i posypać orzechami pekan.
Uwagi
Deser jest pyszny zarówno na ciepło, jak i na zimno. Zamiast mleka krowiego można użyć mleka kokosowego lub innego roślinnego.
1 comment
[…] już zrobicie zapasy puree z dynii, to spróbujcie też Najlepszy deser na jesień – dyniowy pudding z tapioki […]